pralka

proszę o rady !
Zepsuła mi się pralka i potrzeba mi nowej. Myślę o pralko suszarce, niestety nie mam miejsca na dwie osobne maszyny :(

A było to tak:


Słyszę chlipanie i rozpacz. Pomyślałam sobie, że to me wewnętrzne ja, rozpacza z powodu bólu głowy. A bolała mnie ona wczoraj niemiłosiernie. Tak jakby stado mamutów, z nosorożcami na grzbietach przechadzało się powoli po mojej głowie, solidnie i skrupulatnie przydeptując, nawet najmniejszy nerw podczaszkowy. Dodatkowo robiąc stopą żłobienie w tym nerwie, by idące dalej kury, mogły sobie tam podrapać i podziobać. Jak już wszyscy sobie poszli, dopadał mnie wielki słoń i miażdżył to, co pozostało z mojej głowy. 
Jak widać chlipanie, chlapanie itp, długo pozostawało dla mnie stanowczym zdajemisiem :)
Zaistnienie problemu, zasygnalizował Pietro ! Pozostawiał on za sobą mokre ślady, nie posiadając jednocześnie mokrej pieluchy.Wydedukowałam więc, że się nie zsikał, czyli gdzieś wdepnął. Fakt prawdopodobnego posiadania w mieszkaniu źródła wody, nie napawał optymizmem, powiem nawet, że się z letka przeraziłam.
Poszłam za znakami, czyli mokrymi śladami stóp - rozmiar 22 i doszłam do łazienki. Tam natrafiłam na gapiącego się kota. Po skierowaniu wzroku na mnie, ujrzałam spojrzenie mówiące: 
-zalało mi moją dziurę pod wanną. Gdzie ja się teraz schowam, przed tymi małymi, co łażą na dwóch łapach ???

No i tyle. Potem już tylko mycie :(
1 Response
  1. skarbek Says:

    Co to się dziś dzieje z tymi pralkami:O Jesteś drugą osobą u której wyczytałam dziś o awarii pralki,a dzień się jeszcze nie skończył. Aż się boję nastawiać pranie;p
    I mnie strasznie wczoraj bolała głowa i jakieś rozpychanie czułam ,ból głowy potrafi całkowicie popsuć plan dnia:(
    Moje dwa kocurki wolą siedzieć w wannie;D