smaczniusie gilusie

historyjka na dziś:

Kilka dni temu leżałam sobie na łóżku, a Ala tradycyjnie po mnie się czołgała. Patrzę na jej nos (przy dziurce lewej), a tam mały strupek, wiec pytam:

- co to Alu ?
- auka
- a boli ?
- nie ona jest stara. Zrobiła się u babci i ja skubałam, a babcia mi powiedziała: nie skub Alu, bo to auka :( i ja się posmutniłam
- dlaczego ?
- bo myślałam że to moje smaczniusie gilusie ... a to tylko auka.

wczoraj jedziemy sobie do domu. Patrzę w lusterko i mówię:
- Alka Sralka, nie dłub w nosie!
- e mamo no
- nie dłub, zabraniam, jakem matka !
- e mamo
- no nie dłub
- mamo no
- posłuchaj:

"nie dłub w nosie, boś nie prosie
tylko prosie dłubie w nosie
a jak Ty tak dłubiesz w nosie
to pomyślę żeś Ty prosie
a ja wiem że Tyś nie prosie
więc ja proszę ,nie dłub w nosie"

I duma mnie rozparła, na co Ala:
- no to wierszyk mamy zaliczony :)
1 Response
  1. Anonimowy Says:

    Uśmiałam się do łez ,dziękuję :)


    Pilar