sukienka
... aaaaa jutro balik, jutro balik, jutro balik .... nie ważne ile razy to napiszę. Nic nie zmieni faktu, że JUTRO BALIK ... a ja nie uszyłam sukienki. Oczywiście "propozycję" przebrania dostałam już miesiąc temu. Od tego czasu się nie zmieniła. Ala chce być Wróżką i Księżniczką i Muszkieterką :))))))
Nie zostaje mi nic innego jak lecieć i szyć ... a wam pochwalić sie dziełem z zeszłego roku:
gdzieś mam lepsze zdjęcie .. wrzucę jak znajdę :)
Tyś to sama udziergała? Jejuuu;D Ja szłam na łatwiznę i np przerabiałam starą sukienę komunijną po mojej młodszej siostrze;D
Sama ja, sama ... i na tym zdjęciu nie widać całości śliczniusiowości :)))) ... i kupy ROBOTY do jasnej ciasnej:) Nie ma to jak przez dziecko spełniać własne marzenia :)))))))
Widać ,widać ,powiedzmy że oko niepraktykującego fachowca widzi i zdaje sobie sprawę ile to wymagało pracy. Spełniasz marzenia ale i jaką radość dajesz dziecku;)
Najpiękniejsza księżniczka, jaką widziałam :)))
dziękuję :*
Sukienka siedzi w pudle i czeka na tegoroczną koleżankę :)
piękna księżniczka :D