czasem pod górkę ....
Mam wrażenie, że kręcę się i próbuję ogarnąć wszystko, a w głowie mam wiatraczek, który robi to samo ... tylko, że w drugą stronę ... Zapanowanie nad czymkolwiek w takim stanie, nawet jeżeli jest możliwe, to graniczy z cudem :)
W takie dni zakręceniu ulegają wszyscy pełnoletni mieszkańcy naszego domu :)
Jeżeli chodzi o młodszy narybek, to im po prostu odpala :)
Zostaje Nerri ... znaczy kotka ... czy 6-ścio letni kot jest pełnoletni ... nie ważne ... to nie ma znaczenia. Ona ma zakręcony odpal 24/7 :) wzmacnia jej się czasami ... tak raz dziennie ... wiadomo kiedy .. prawda :)
Stan zakręcenia trudno opisać .... ale łatwo pogłębić. To jest spisek .... mówię wam ....
Fakty, proszę bardzo .. kto pamięta ...
a było to 9-tego listopada 2009 r.
Spiskowiec 1 - Tż - broń: skleroza :)
-co tak stoisz?
-no nie wiem
-a co robiłeś ?
-a nie wiem
-a co wiesz?
-no nic
-a ogólnie?
-siku mi się chce
-to może do WC szedłeś?
-tej , .... no szedłem
-to czemu się zatrzymałeś?
-no nie wiem, zapomniałem
-no jak zapomniałeś?
-bo mnie zagadałaś
Spiskowiec 2 - Ala.....nabrała mnie,że jej lepiej i nie ma kaszlu...a tu coś jej delikatnie szura w oskrzelach...i antybiotyk
-no i co dziecko?
-no nic
-no chora jesteś
-no nie wiem, chyba nie
-pani Doktor mówi ze jesteś
-to może jestem
-i trzeba pić syropek i drugie paskudztwo
-to może jednak jestem zdrowa ?
-może nie
-może tak
-no nie dyskutuj, jesteś
-to powiedz że jestem zdrowa, to nie będę dyskucić
Trzeci do spisku Piotrek, ale tu dialogu nie uda mi sie zacytować...
Czwarty kot, też przywołanie dyskusji, mogłaby przesłonić ogrom jej spiskowatości, a wyglądać jak zabawny skecz
piąty to ....deserki w słoiczku....serio!!!!!