jak Ala rozwala tatę .... :)
Wczoraj wieczorkiem, w czasie rozmowy o niczym, Tż zaczął opowiadać mi, jak go "rozwala" nasza córka:
Jadą do przedszkola, tata zapina Alę w foteliku ... zapina i słyszy:
-ruchy, ruchy, ruchy ... kochany ..... ruchy
Wjeżdżają na parking a tu śmieciarka. Na wieść, że muszą dojść na nogach, Ala spogląda na auto i:
-.... to menda
Tż coś przesuwa:
-w prawo, dobrze, dobrze, dobrze .... no, no ... brawo ..... dzielny chłopak.
Bawi się na trawie .... Piotrek coś tam grzebie obok ... nagle ruszył w jej stronę, Ala wzdycha:
- tato, Piotrek wreszcie ruszył dupę ;/
Wszyscy siedzą po objedzie ... dzieciaki bawią się za dommkiem (działka). Ala zapytana o to, co robi Piotrek, odpowiada:
- stęka kupę
po kim ona taka mądra :)?
Jadą do przedszkola, tata zapina Alę w foteliku ... zapina i słyszy:
-ruchy, ruchy, ruchy ... kochany ..... ruchy
Wjeżdżają na parking a tu śmieciarka. Na wieść, że muszą dojść na nogach, Ala spogląda na auto i:
-.... to menda
Tż coś przesuwa:
-w prawo, dobrze, dobrze, dobrze .... no, no ... brawo ..... dzielny chłopak.
Bawi się na trawie .... Piotrek coś tam grzebie obok ... nagle ruszył w jej stronę, Ala wzdycha:
- tato, Piotrek wreszcie ruszył dupę ;/
Wszyscy siedzą po objedzie ... dzieciaki bawią się za dommkiem (działka). Ala zapytana o to, co robi Piotrek, odpowiada:
- stęka kupę
po kim ona taka mądra :)?
no i oplułam monitor ze śmiechu :)))
no jak to po kim :) po mamusi oczywscie :p
no ciekawe jak by to Ala skwitowała :)
Super, ale sie usmialam :D
eee, to jak kiedyś będziesz miała coś z gardłem i nie będziesz mogła mówić, a wpadnę akurat, to sobie porozmawiam dłużej z Alą, nie zauważę różnicy :D